Jak i czy warto inwestować w złoto?

zloto

Przyznaj się, ile razy śniłeś o kopalniach, pełnych worków złota, które wyciągasz i wiesz, że od dziś jesteś bardzo, ale to bardzo bogaty? Nie ma siły, złoto od zawsze pobudzało ludzką wyobraźnię, podsycaną już od dzieciństwa bajkami, w których bohaterowie szukają i odnajdują dziesiątki złotych monet i kufry z biżuterią. Złota zawsze strzegą groźne potwory, przygoda jest porywająca, a finał doskonały: zdobycie złota i pełnie szczęścia. O co chodzi z tym złotem?

Ograniczenie

Złoto od zawsze było w obrocie i praktycznie od kiedy je odkryto, służyło jako zamiennik pieniądza, czy może inaczej, było jego pierwowzorem. Wynikało to z praktyczności: metal jest łatwo podzielny, prosto się przechowywane i co najważniejsze, jest go ograniczona ilość. To sprawiło, że w początkach papierowego pieniądza ściśle powiązano system monetarny ze złotem. Ilość pieniądza na rynku była równa wartości złota w skarbcach banków centralnych. Niestety, pierwsza wojna światowa zachwiała tym systemem i dziś papierowe pieniądze krążą swobodnie po świecie, nie mając odpowiednika w złocie. Wynika to z ograniczonych zasobów: złota jest tyle, ile jest, nie da się go dodrukować, wyprodukować, a wydobycie jest już praktycznie niemożliwe i bardzo drogie.

To zaleta, a nie wada

Pomyśl przez chwile, to ograniczenie sprawia, że inwestowanie w złoto zawsze jest korzystne. Papierowy pieniądz podlega zawsze takim czy innym rządzącym, a to tylko ludzie. W każdej chwili mogą jednym ruchem zarządzić dodruk pieniądza, jego wymianę czy denominacje. Nawet ci, którzy słabo znają historię, zapewne z opowieści dziadków, znają informację o tych, którzy jednego dnia zarabiali w milionach i mieli spore oszczędności, a już w kolejnym tygodniu budzili się w innej rzeczywistości, z inną walutą i zerem na koncie. Zresztą teraz widzimy, jaki jest rezultat zasypania pieniędzmi po pandemicznej dziury: paliwo po osiem złotych, dwucyfrowa inflacja i lawinowo rosnące ceny żywności.

Dlaczego warto zainwestować w złoto?

Brak zaufania do papierowego pieniądza, banków centralnych i rządzących to tylko jeden z argumentów. Kolejny, choć nie mniej ważny to prostota transakcji. Złoto kupujemy, jak każdy inny towar w sklepie i przechowujemy dokładnie tam, gdzie chcemy. Nie ma też problemu z kontrolowaniem wartości naszej inwestycji; patrzymy tylko na jeden mało skomplikowany wykres i sprawa z głowy. Wreszcie, jeszcze jedno: nie ma się co oszukiwać, to prestiżowa inwestycja, a kupując złoto, troszkę dodajesz sobie pewności siebie.

Po co kupować złoto?

Powody inwestowanie w złoto są dwa. Pierwszy to oczywiście zarobek. Złoto to towar, jak każdy inny, bywa wiec tańsze i droższe. Możesz zwyczajnie je kupić tanio i sprzedać drogo. Tylko daleko ważniejszy jest drugi powód, a to przede wszystkim przechowywanie wartości w czasie. Ograniczona ilość złota na rynku sprawia, że towaru nie przybędzie, więc jest pewne, że w długiej perspektywie czasowej zachowa wartość, a nawet zyska. Załóżmy, że nie masz ochoty inwestować w sejf i chcesz umieścić swoje złoto w „banku ziemskim”. Pomyśl, co ucieszy twoje wnuki: odnalezione złoto czy banknoty?

Spójrz też na artykuły ze strony Art Biznes, aby zagłębić się także w innych rodzajach inwestycji.

Co kupić?

Inwestowanie w złoto ma sens tylko wtedy, gdy zdecydujesz się na fizyczny kruszec taki, który możesz wziąć do ręki. Przy czym nie ma sensu lokować w biżuterię, bo wtedy płacisz za pracę jubilera, markę czy modę. Nie ma też sensu inwestowanie w monety kolekcjonerskiej czy antyki. Złoto inwestycyjne to monety i sztabki i tylko takie powinno cię interesować.